Jakie znaczenie mają myśli automatyczne w terapii poznawczo-behawioralnej?
19 czerwca 2019Jedną z popularniejszych psychoterapii jest obecnie terapia poznawczo-behawioralna. Niemal każda klinika psychologiczna oferuje dziś ten rodzaj pomocy. Terapia, o której mowa skupia się na identyfikacji sposobów myślenia oraz postrzegania siebie i świata przez pacjenta.
Tego typu terapia wykorzystywana jest w leczeniu między innymi:
• Zaburzeń żywienia
• Problemów z kontrolą złości
• Depresji
• Uzależnień i wielu innych problemów.
Historia terapii poznawczo-behawioralnej
Terapia została opracowana w latach sześćdziesiątych XX wieku. Dokonał tego psychiatra Aaron Beck. Podczas sesji psychoterapii ze swoimi pacjentami Beck zauważył, że mają oni tendencję do wewnętrznego dialogu. Jednocześnie, w rozmowie z psycholog ci sami pacjenci ujawniali tylko ułamek tej wewnętrznej analizy, nie dzielili się z psychiatrą wszystkimi informacjami o swoich uczuciach. Wtedy Beck zrozumiał, że uczucia i myśli są mocno powiązane oraz, że to powiązanie ma duże znaczenie w terapii. Opracował więc model terapii, która zakłada, że nie wydarzenia same w sobie mają wpływ na człowieka, ale znaczenie, jakie tym wydarzeniom człowiek przypisuje.
Myśli automatyczne
Ten tok analizowania procesów poznawczych doprowadził psychologa do opracowania koncepcji, którą nazwał myśli automatyczne. Myśli automatyczne to myśli, które są formowane przez nasze emocje. Na przykład, jeśli osoba jest zmartwiona, ten stan emocjonalny będzie miał wpływ na myśli, które będą formułowane w tym stanie emocjonalnym. Takie myśli są zwykle negatywne, nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu sytuacji i, oczywiście nie są pomocne. Beck stwierdził, że identyfikacja tych myśli jest kluczowa z rozwiązaniu problemów pacjenta.
W terapii poznawczo-behawioralnej coraz częściej podejmuje się pracę nad relacją klienta z jego własnym myśleniem poprzez uważność – rozwijanie zdolności do obserwowania myśli jako przejściowych zdarzeń w świadomości zamiast utożsamiania się z nimi. Dzięki temu pojawia się przestrzeń do refleksji nad tym, czy dana myśl odzwierciedla prawdziwe realia czy raczej wzorce reakcji uruchomione przez stres, lęk bądź dawną traumę. W praktyce oznacza to zatrzymanie natłoku myśli i zadanie sobie prostej, lecz przełamującej dotychczasowy schemat pytania „Czy ta myśl jest dokładnie tym, czym się wydaje, czy mogę spojrzeć na nią z dystansu?”. Takie podejście umożliwia przełamanie błędnego koła emocji wywołanych przez negatywne myśli i prowadzi do świadomego wyboru bardziej wspierających narracji. Stopniowo ćwiczenie to kształtuje większą elastyczność poznawczą oraz wewnętrzny spokój, nawet w sytuacjach, które wcześniej automatycznie uruchamiały silne reakcje emocjonalne.

